Jadąc do pracy utkwiłaś w korku. Jak do niej w końcu dotarłaś, to dostałaś ochrzan od szefa. Wróciwszy do domu zamiast w ciszy i spokoju zażywać relaksu, gotujesz swoim rozwrzeszczanym dzieciom obiad i ślęczysz z nimi nad ich pracami domowymi. Wieczorem jesteś wykończona, ale nie możesz zasnąć. W zasadzie, z perspektywy całego życia, nic wielkiego… Czytaj dalej DLACZEGO SIĘ STRESUJEMY I JAK MNIEJ STRESOWAĆ PRACOWNIKÓW?